Vivat Akademia
Periodyk Akademii Górniczo-Hutniczej
28 marzec 2024

Echo minionych lat

Żyje w mojej pamięci i zapisie

W miarę upływu lat myślami wracam do przeżyć, które pozostawiły trwałe ślady na drodze mojego życia.

Urodziłem się 11 października 1931 roku w Pogórzu powiat Pińczów, województwo świętokrzyskie, jako syn Józefa i Agaty z domu Bernasik.

1 września 1939 roku nie poszedłem na rozpoczęcie roku szkolnego 1939/40 z powodu napadu Niemiec hitlerowskich na Polskę. Okupacja niemiecka przerwała mi normalny tok nauki w szkole podstawowej (powszechnej).

W czasie okupacji nastąpiły dni grozy, poniżenia i trwogi. Z ziemi okupowanej utworzono Generalne Gubernatorstwo. Nauka w szkole miała program ograniczony – uczono tylko czytania i pisania oraz podstawowych działań rachunkowych. Z programu skreślono geografię, historię i literaturę. Szkoła bardzo często nie była czynna. Starszą młodzież wykorzystywano do odśnieżania szosy Działoszyce – Pińczów oraz do wykonywania wykopów dla rowów przeciwczołgowych. Z powodu braku opału szkoła wielokrotnie nie pracowała. Zimy były bardzo śnieżne, a temperatury wynosiły nawet do –23°C. W roku 1944 szkoła została zamknięta. Nauka rozpoczeła się 15 lutego 1945 roku.

Szkołę Podstawową (powszechną) – klasę I do V ukończyłem w Węchadłowie a klasę VI i VII ukończyłam w Stępowicach pow. Pińczów. Kierownikiem szkoły był Henryk Zięcik. Po ukończenia Szkoły Powszechnej (podstawowej) rozpocząłem naukę w Gimnazjum Ogólnokształcącym w Działoszycach pow. Pińczów. Szkoła była prywatna. Dyrektorem szkoły był Roman Kubiński, który uczył języka polskiego. Wspólnie z Tadeuszem Lehrem-Spławińskim napisali podręcznik pod tytułem Gramatyka Języka Polskiego. Tadeusz Lehr-Spławiński był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego (językoznawca) w latach 1929-1962. Podręcznik został wydany przez Wydawnictwo Zakładu Narodowego im. Ossolińskich – Kraków 1946 r.

Naukę w gimnazjum musiałem przerwać z powodu trudności finansowych rodziców. Gimnazjum było szkołą prywatną.

1 września 1948 roku rozpocząłem naukę w Państwowej Szkole Górniczej i Hutniczej im. Stanisława Staszica w Dąbrowie Górniczej, popularnie nazywanej „Dąbrowską Sztygarką”. W czasie nauki mieszkałem w internacie szkoły. Poznawałem charaktery kolegów, poznałem przyjaciół z różnych stron Polski. W czasie nauki w szkole odbywałem praktyki wakacyjne (robocze) w kopalni „Gliwice” w 1949 roku i w kopalni „Bobrek” w 1950 roku. Zdobywałem też wiedzę praktyczną. Na tak zwanych „rolkach” (zmiana III – nocna w sobotę) w kopalniach:

„Gen. Zawadzki „ (kopalnia w roku 1989 wróciła do poprzedniej nazwy „Paryż”), „Klimontów”, „Mortimer”, „Niwka” i „Modrzejów”. Wykonywaliśmy prace na dole przy obsłudze przenośników, w transporcie materiałów i przy załadunku urobku. Mieszkańcy internatu chętnie zgłaszali się do pracy, ponieważ po wyjeździe z dołu w okienku sztygarskim otrzymywaliśmy wynagrodzenie. Przewóz do pracy i do szkoły zapewniały kopalnie.

„Dąbrowską sztygarkę” – Wydział Górniczy ukończyłem 13 maja 1952 roku z wyróżnieniem i nagrodą. Po zdaniu egzaminu maturalnego otrzymałem „ Świadectwo Dojrzałości” i tytuł technika górnika.

W tym okresie dyrektorami szkoły byli: inż. Józef Frech, inż. Stanisław Snopek i mgr Tadeusz Szymaszek. Kierownikiem Wydziału Górniczego był mgr inż. górniczy Jan Urban, absolwent Akademii Górniczej w Leoben (Austria). Wykładał Górnictwo, Solnictwo i Wiertnictwo. W latach 1921 – 1935 pracował w kopalni „Modrzejów” na stanowisku zawiadowcy kopalni. Tu spotkał się z Witoldem Budrykiem. Inż Witold Budryk ukończył Akademię Górniczą – Wydział Górniczy w 1923 roku, a w 1924 rozpoczął pracę w kopalni „Modrzejów” w Modrzejowie, aktualnie dzielnicy Sosnowca. Pracował na stanowisku Kierownika Robót Górniczych, równocześnie pracując naukowo. W 1928 roku na podstawie rozprawy: „Ruch posadzki płynnej w rurociągach zamuleniowych” uzyskuje stopień doktora nauk technicznych zakresu górnictwa. W czasie pracy Witold Budryk i Jan Urban mieli wspólne zainteresowania problemami ruchu powietrza w kopalni, powstawaniem pożarów od samozapalenia oraz podsadzaniem wyrobisk. Jan Urban zamieszcza publikacje, m.in.: Przykład zwalczania większego ognia kopalnianego wyłącznie za pomocą podsadzki płynnej – „Przegląd Górniczo-Hutniczy – 1930 r. „.

Profesor Witold Budryk w autorskim podręczniku Pożary i wybuchy w kopalniach – Wydawnictwo Górniczo-Hutnicze – 1956 r. na stronie 36 wymienia nazwisko Jana Urbana, wyjaśniając zagadnienie wtórnych ognisk (pożarów). Profesor Witold Budryk pracował nadal naukowo przechodząc do pracy w akademii Górniczej.

Jan Urban uczył w Państwowej szkole Górniczej im. St. Staszica w Dąbrowie Górniczej i w tym okresie pisał publikacje. Napisał między innymi: O niebezpiecznych gazach w kopalniach węgla – Katowice 1946 rok, O pożarach podziemnych w kopalniach węgla – Katowice 1947 rok oraz: Pożary podziemne – Warszawa 1951 rok.

Przed ukończeniem Państwowej Szkoły Górniczej i Hutniczej im. St Staszica w Dąbrowie Górniczej w miesiącach lipcu i sierpniu 1951 roku pracowałem jako kreślarz u inż. Władysława Czyża – Mierniczego Przysięgłego w jego prywatnym Biurze Mierniczym w Sosnowcu.

Po ukończeniu szkoły otrzymałem skierowanie do pracy w firmie „Metrobudowa” w Warszawie. Uzyskałem jednak zwolnienie z tego obowiązku ze względu na złożenie dokumentów na wyższe studia w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Studia rozpocząłem w 1952 roku. Rektorem w tym czasie był prof. dr inż. Zdzisław Wilk.

Po odbyciu studiów w latach 1952–1957 oraz praktyk w kopalni „Siemianowice” w 1953 r. w kopalni „Niwka – Modrzejów” w 1954 r, w kopalni „ Wujek” w 1955 r., w kopalni „Chorzów” w 1956 r. i napisaniu pracy dyplomowej, 23 października 1957 roku złożyłem egzamin dyplomowy przed komisją w składzie: prof. mgr inż. Julian Samujłło, – przewodniczący komisji, prof. dr inż. Witold Budryk, prof. dr inż. Stanisław Knothe, mgr inż. Wiesław Bes, mgr inż. Franciszek Kruk. Uzyskałem „Dyplom ukończenia studiów wyższych” i tytuł: „magistra inżyniera górnictwa”. Egzamin dyplomowy złożyłem z wynikiem bardzo dobrym z wyróżnieniem. Zostałem jednocześnie wpisany w poczet „ Absolwentów Akademii Górniczo-Hutniczej” w Krakowie. Pracę dyplomową wykonałem pod kierunkiem prof. dr. inż. Witolda Budryka – Rektora Akademii w tym czasie i kierownika Katedry Archeologii i Hydromechaniki Górniczej. Pracę wykonałem z zakresu wentylacji i pożarów podziemnych. Konsultantami moimi byli mgr inż. Franciszek Kruk i dr inż Zdzisław Maciejasz. Dziekanem wydziału Górniczego był w tym czasie prof. dr inż. Józef Znański. Pracę po ukończeniu studiów rozpocząłem 1 marca 1957 roku w Kopalni Węgla Kamiennego „Chorzów” w Chorzowie. Pracowałem tam jako praktykant – dozorca.

W kopalni „Chorzów” powstał pożar w dniu 25 sierpnia 1956 roku w pokładzie 510. Wskutek pożaru nastąpiło odwrócenie prądu powietrza powodując zadymienie znacznej części wyrobisk. W czasie pożaru poniosło śmierć 30-stu górników, a 9-ciu uległo zatruciu tlenkiem węgla. Pożar opanowano przy pomocy korka podsadzkowego do którego użyto 3300 m3 piasku. Pożar powstał w prądzie schodzącym. Kopalnia prowadziła eksploatację podpoziomową. Sieć wentylacyjna była słabo stabilna. Wentylatory główne o niskich parametrach „depresji i wydajności”. Po analizie przyczyn tragicznego wypadku i pożaru, który powstał w miesiącu wrześniu 1957 roku, postanowiłem zakończyć pracę w kopalni „Chorzów”. Dyrektorem kopalni „Chorzów” w tym czasie był inż. Tadeusz Mizera. 1 grudnia 1957 roku rozpocząłem pracę w Kopalni Węgla Kamiennego „Dymitrow” w Bytomiu. Kopalnia wróciła do pierwotnej nazwy „Centrum” w 1990 roku. Pracowałem na stanowiskach dozoru ruchu jako nadgórnik oddziału wydobywczego, sztygar zmianowy oddziału wydobywczego, sztygar oddziałowy oddziału wydobywczego, inż. wentylacji, nadsztygar i zastępca kierownika robót górniczych, kierownik robót górniczych i główny inżynier górniczy. W okresie mej pracy w kopalni „Dimitrow” dyrektorami kopalni byli: mgr inż. Józef Kornecki, inż. Paweł Świerc, dyr. inż. Józef Psota.

W okresie pracy w kopalni „Dymitrow” byłem współlokatorem programu mechanizacji robót eksploatacyjnych i przygotowawczych w kopalni. W latach 1961–1973 byłem członkiem Komisji do Spraw Wentylacji z Zwalczania Pożarów w Ministerstwie Górnictwa i Energetyki z powołania ministra.

Kopalnia „Dymitrow” leży w centrum bytomskiej niecki węglowej – w jej środkowym punkcie. W kopalni występowały bardzo duże ciśnienia i tąpania. Kopalnia eksploatowała pokłady grupy rudzkiej (400) i siodłowej (500). Duże ciśnienia i tąpania o dużej energii były zmorą kopalni.

Dyrektor kopalni mgr inż. Józef Kornecki nawiązał współpracę z prof. dr inż. Antonim Sałustowiczem z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Przyjazdy profesora pozwoliły mi na osobiste kontakty. Słuchałem wykładów profesora z Mechaniki Ogólnej i Technicznej w roku akademickim 1953/54. Egzamin z tego przedmiotu zdałem 26.01.1954 roku. Słuchałem również jego wykładów z Mechaniki Górotworu w roku akademickim 1955/56. Egzamin z tego tematu zdałem 25.06.1956 roku. Po wpisaniu oceny profesor wręczył mi autorski podręcznik Mechanika Górotworu – Wydawnictwo Górniczo-Hutnicze – 1955 rok, z serdeczną dedykacją. W latach 1958–1962 profesor kilkukrotnie przebywał w kopalni. Z okazji Nowego Roku 1962 profesor listownie przesłał mi życzenia noworoczne, co było dla mnie dużym wzruszeniem.

Życzenia i bilet wizytowy przechowuję jako wyjątkową pamiątkę. Wykłady Mistrza, życzliwość, pomoc i skromność pozostawiły trwałe ślady w mej pamięci.

W dniu 21 stycznia 1965 roku w kopalni „Dymitrow” nastąpił nagły zawał stropu w ścianie na poziomie 585 m, który spowodował śmierć 7 górników. Ściana była w okresie rozruchu. Brak było pełnego zawału stropu poza linią obudowy ściany. Ściana była w obudowie stalowej. Stojaki stalowe GHH, stropnice stalowe o profilu szynowym wysokości 115 mm. W ścianie wykonano przestawianie obudowy tzw. „rabunek”. Powstała możliwość obniżenia stropu bezpośredniego, warstwy łupku od stropu zasadniczego, który stanowił piaskowiec. Powstały głębokie spękania stropu równoległe do ociosu ściany. Nastąpiło odspojenie warstwy łupku od warstwy piaskowca. W czasie usuwania stojaka nastąpił nagły zawał łupku, który spowodował śmierć 7 górników. Wśród poszkodowanych był nadsztygar górniczy magister inżynier górniczy, absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Tragiczny wypadek, akcja ratownicza i atmosfera w kopalni po wypadku bardzo mocno tkwią w mej pamięci.

24 lipca 1972 roku Naczelny Dyrektor Bytomskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego w Bytomiu powołał mnie na stanowisko Naczelnego inżyniera Kopalni Węgla Kamiennego „Halemba” w Rudzie Śląskiej. W latach 1972–1973 pracowałem nad rozwiązaniem technicznym, pozwalającym na zwiększenie wydobycia z jednej ściany, eksploatowanej z zawałem stropu. Efektem wspólnych działań była eksploatacja ściany zawałowej w pokładzie 405 w kopalni „Halemba”. Kopalnia w miesiącu lipcu 1973 roku osiągnęła rekordowy wynik z jednej ściany w ciągu miesiąca. W ciągu 25 dni wydobyto z jednej ściany 191 039 ton węgla, co było nowym rekordem światowym. Długość ściany wynosiła 203 m, a wysokość 2,7 m miesięczny postęp 220 m. Wydobycie dobowe 7640 ton. Osiągnięcie wyników było możliwe po wdrożeniu w tej ścianie przenośnika z przejezdną końcówką, która pozwalała na urabianie węgla przez dwa kombajny węglowe bębnowe typ KR-1. Powiązanie czynnika techniczno-organizacyjnego z czynnikiem ludzkim pozwoliło wykorzystać wyposażenie techniczne ściany. To rozwiązanie uzyskało prawo patentu w Polsce, Republice Federalnej Niemiec i w Belgi. Za współudział w opracowaniu wdrożenia i osobisty wkład pracy otrzymałem nagrodę I stopnia Ministra Górnictwa i Energetyki oraz honorowy tytuł „Mistrza Techniki Polskiej 1973 r.” wraz z przyznaniem medalu pamiątkowego i odznaki. Wyróżnienie przyznane zostało decyzją Sądu Konkursowego, powołanego przez Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki zarządzeniem z dnia 26 kwietnia 1973 roku, w sprawie wyboru 100 „Mistrza Techniki” w 1973 roku.

Z dniem 27 grudnia 1973 r. Minister górnictwa i Energetyki mgr inż. Jan Mitręga powołał mnie na stanowisko Dyrektora Kopalni Węgla Kamiennego „Nowy Wirek” w Rudzie Śląskiej – dzielnica Kochłowice. W okresie pracy w kopalni „Nowy Wirek” uporządkowano wiele podstawowych problemów kopalni. Kopalnia zaliczona była do IV kategorii zagrożenia metanowego. Duże ilości wydzielającego się metanu stwarzały zagrożenie i trudności w prowadzeniu robót przygotowawczych oraz eksploatacyjnych. Wybudowano stację odmetanowania oraz sieć rurociągów. Zabudowano centralną stację metanometryczną, co wpłynęło na poprawę stanu bezpieczeństwa . Osiągano lepsze wyniki w postępie robót przygotowawczych i eksploatacyjnych.

Z dniem 11 listopada 1975 roku Minister Górnictwa i Energetyki mgr inż. Jan Kulpiński powołał mnie na stanowisko Naczelnego Dyrektora Dolnośląskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego w Wałbrzychu. W okresie pracy w Dolnośląskim Zagłębiu Węglowym byłem współautorem Górniczych przepisów prowadzenia robót górniczych w warunkach zagrożenia wyrzutami gazów i skał. Byłem Przewodniczącym Komisji ds. Wyrzutów Gazów i Skał, powołanej przez Ministra Górnictwa i Energetyki dla kopalń Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego.

Zjawisko intensywnego wydzielania się dwutlenku węgla, metanu lub mieszaniny gazów w przodkach wyrobisk górniczych znane jest w Dolnośląskim Zagłębiu Węglowym od 1730 roku. Nagłe wydzielanie gazów z węgla lub skał otaczających należy do rzędu zjawisk, które dotychczas jeszcze nie zostały definitywnie wyjaśnione przez naukę. Wyrzut gazowo-skalny określa się jako zjawisko charakteryzujące się wyrzuceniem z calizny do wyrobisk górniczych mieszaniny gazu i kruszonej ściany.

Bardzo duże zagrożenie wyrzutami dwutlenku węgla i skał występowało w kopalni „Nowa Ruda” – pole „Piast”. W rejonie noworudzkim w kopalni „Wacław” w dniu 7 lipca 1930 roku nastąpił wyrzut dwutlenku węgla i skał, który spowodował śmierć 150 górników. W 1931 roku kopalnia ta została zatopiona. W polu „Piast” w 1941 roku nastąpił wyrzut węgla i skał, który spowodował śmierć 187 górników. Ruch kopalni wstrzymano do połowy 1943 roku. W miesiącu wrześniu 1945 roku w kopalni „Nowa Ruda” w polu „Piast” nastąpił potężny wyrzut dwutlenku węgla i węgla. Wydobywający się w czasie 24 godzin dwutlenek węgla szybem wentylacyjnym płynął przez miasto Nowa Ruda w formie strumienia zagazowując przestrzeń w wymiarach 700 × 2000 × 1,2 m. Wskutek zagazowania miasta jedna osoba poniosła śmierć.

W 1958 roku w kopalni „Nowa Ruda” pole „Piast” miał miejsce sprowokowany wyrzut, którego masy powyrzutowe wyniosły około 7000 ton skał.

W tej samej kopalni „Nowa Ruda” – pole „Piast” w dniu 7 września 1976 roku nastąpił wyrzut dwutlenku węgla, miału i pyłu węglowego, który spowodował śmierć 18 górników, w tym 3 osoby dozoru górniczego. Wyrzut spowodował wyrzucenie i przemieszczenie do wyrobisk górniczych około 1500 ton miału i pyłu węglowego, wypełniając wyrobiska o łącznej długości 190 m. Do wyrobisk górniczych wypłynęło około 180 000 m3 dwutlenku węgla. Wyrzut nastąpił w ścianie podczas wykonywania robót profilaktycznych. W ścianie wykonywano wiercenie otworów w ociosie ściany.

Profesorowie Akademii Górniczo-Hutniczej aktywnie pracowali w zakresie problemów zagrożenia wyrzutami gazów i skał w kopalniach Dolnośląskiego Zagłębia Węglowego. Profesor Witold Budryk, pełniąc funkcję doradcy naukowego Komisji ds. Wyrzutów Gazów i Skał opracował całokształt zagadnień wyrzutów gazów i skał. Opracowanie opublikowano w materiałach z prac komisji pt. Wybrane prace z zakresu wyrzutów gazów i skał w kopalniach węgla kamiennego – Wydawnictwo Geologiczne – Warszawa 1965 r.

Profesor Antoni Sałustowicz pełnił funkcję członka Komisji do Spraw Zagrożeń Wyrzutami Gazów i Skał w kopalniach węgla przy Dolnośląskim Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego. Prof. dr inż. Jerzy Litwiniszyn także aktywnie pracował nad problemem zagrożeń wyrzutami gazów i skał. W okresie mojej pracy w Dolnośląskim Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego miałem stałe robocze spotkania z Profesorem. W I-szym kwartale 1976 roku zespół pod przewodnictwem Profesora dokonał analizy i oceny drążenia przekopu w polu „Piast” kopalni „Nowa Ruda”. Przekop miał udostępnić zasoby byłej kopalni „Wacław”. Kopalnia ta po katastrofie w 1930 roku została zatopiona. Po wyrzucie dwutlenku węgla, miału i pyłu węglowego, który zaistniał w dniu 7 września 1976 roku miałem kilka roboczych spotkań z Profesorem. Wspólnie uznaliśmy, że przy tak dużym zagrożeniu należy ograniczyć wykonywanie robót górniczych w polu „Piast”. Wstrzymano drążenie przekopu „C”.

26 listopada 1976 roku odbyło się spotkanie robocze w Zakładzie Mechaniki Górotworu Polskiej Akademii Nauk – Kraków ulica Reymonta 27 – poświęcone omówieniu zagadnień prognozowania i aktywnego zwalczania nagłych wyrzutów gazów i skał. Przewodniczący Komitetu Górnictwa Polskiej Akademii Nauk prof. dr inż. Jerzy Litwiniszyn zaprosił na spotkanie przedstawicieli Dolnośląskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego. W spotkaniu uczestniczyli pracownicy Instytutu Bezpieczeństwa Górniczego Głównego Instytutu Górnictwa – Kopalni Doświadczalnej „Barbara” w Mikołowie. W czasie spotkania przedstawiono aktualne poglądy na istotę powstawania nagłych wyrzutów gazów i skał. Omówiono także stosowaną profilaktykę w kopalniach i współpracę z placówkami naukowymi. Przyjęto program pracy i współdziałania na kolejne lata. Spotkanie prowadził prof. Jerzy Litwiniszyn.

Współpraca i kontakty robocze z Profesorem są żywe w mej pamięci. Minione lata zawsze wspominam z szacunkiem i serdeczną wdzięcznością. W okresie studiów prof. Jerzy Litwiniszyn prowadził wykłady z Hydromechaniki Górniczej. Słuchałem wykładów Profesora w roku akademickim 1953/56 i w roku 1955/56. W tym czasie Profesor był kierownikiem Zakładu Hydromechaniki Górniczej w Katedrze Aerologii i Hydromechaniki Górniczej. Kierownikiem Katedry był prof. dr inż. Witold Budryk.

W 1956 roku prof. dr inż. Witold Budryk zostaje wybrany Rektorem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Profesor prowadzi wykłady z Aerologii Górniczej (wentylacja kopalń), z Pożarów i Wybuchów w Kopalniach oraz z Eksploatacji Złóż. Słuchałem wykładów Profesora w roku akademickim 1956/57.

18 listopada 1958 roku prof. dr inż. Witold Budryk umiera. Akademia Górniczo-Hutnicza traci wielce zasłużonego Profesora. Górnictwo traci wybitnego specjalistę z dziedziny górnictwa i znakomitego wychowawcę kadr górniczych . W dniu 22 listopada 1958 roku (sobota) z gmachu Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie al. Mickiewicza 30 odprowadziliśmy Drogiego Profesora i Rektora na Cmentarz Rakowicki w Krakowie. Górnictwo polskie, przyjaciele, koledzy, studenci, wychowankowie i społeczeństwo Krakowa w uroczystościach pogrzebowych żegnało wielkiego Polaka oddając hołd Jemu i Jego niezwykłej pracy dla Polski. Ja żegnałem mojego Mistrza – Profesora, Rektora i Promotora pracy dyplomowej, składając serdeczną wdzięczność za wszystko. Myśli i prace prof. dr inż. Witolda Budryka będą teraz i jeszcze w przyszłości zapładniać umysły naukowców i praktyków. W tym chyba kryje się istotny sens nieśmiertelności ludzi o gorącym sercu i wielkim umyśle.

W okresie pracy w Wałbrzychu pełniłem obowiązki Przewodniczącego Rady Społecznej do Spraw Szkolnictwa Wyższego w Wałbrzychu. Politechnika Wrocławska prowadziła studia systemem wieczorowym. Rektorem Politechniki Wrocławskiej był prof. dr inż. Tadeusz Porębski. Po ukończeniu pracy w Wałbrzychu utrzymywałem przyjazne kontakty z rektorem. Na stanowisku Naczelnego Dyrektora Dolnośląskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego pracowałem do 30 września 1977 roku.

1 października 1977 roku Minister Górnictwa i Energetyki mgr inż. Włodzimierz Lejczak powołał mnie na stanowisko Dyrektora Kopalni Węgla Kamiennego „Ziemowit” w Lędzinach. W okresie kierowania kopalnią „ Ziemowit” kopalnia osiągnęła stały wzrost wydobycia. W okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 1980 roku kopalnia osiągnęła średnie wydobycie 24 000 ton na dobę netto, które było najwyższe w przemyśle węgla kamiennego.

15 lutego 1981 roku zostałem przeniesiony do pracy w Ministerstwie Górnictwa i Energetyki na stanowisko Zastępcy Dyrektora departamentu Górnictwa Węglowego. Tam pracowałem do 22 października 1982 roku. W 1982 roku zapoznałem się z górnictwem Węgier, szczególnie z problemami zwalczania zagrożeń wyrzutami gazów i skał. Byłem członkiem delegacji Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, która zaproszona została przez władze węgierskie z okazji uroczystości 200-lecia Górnictwa Węgier.

23 października 1982 roku Minister Górnictwa i Energetyki dr inż. Czesław Piotrowski powołał mnie na stanowisko Dyrektora Kopalni Węgla Kamiennego „Nowy Wirek” w Rudzie Śląskiej (po raz drugi). Aktualnie kopalna nosi nazwę „Polska – Wirek”. Kopalnia „Nowy Wirek”

Prowadziła eksploatację systemem ścianowym z zawałem stropu i z posadzką hydrauliczną. System eksploatacji z podsadzką hydrauliczną charakteryzuje się wyższą pracochłonnością, wyższymi kosztami i dużym zużyciem drewna. W kopalni zespół inżynierów przystąpił do opracowania zmechanizowanego kompleksu ścianowego do eksploatacji z posadzką hydrauliczną. Myślą przewodnią było: wyeliminowanie zużycia znacznej ilości drewna, całkowite wyeliminowanie obudowy drewnianej w polu posadzkowym, usprawnienie procesu podsadzania ścian. Po długich rozważaniach problem został rozwiązany. Kompleks ściany stanowi:

1. Podsadzkowa, zmechanizowana obudowa Fazos – 17/37 Pop typ „Nowy Wirek”,

2. Samoczynna tama podsadzkowa typ „Nowy Wirek”,

3. Ścianowy, przegubowy rurociąg podsadzkowy typ „Nowy Wirek”,

4. Przerzutnica hydrauliczna typu „Nowy Wirek”.

Konstrukcję obudowy ścianowej ścian z posadzką hydrauliczną oparto na seryjnie produkowanej obudowie Fazos – 17/0z. Kompleks zdał egzamin ruchowy w ścianach w pokładzie 510 dając dobre wyniki. Byłem współautorem wymienionych rozwiązań i ich wdrożenia. Rozwiązania uzyskały świadectwa autorskie o dokonaniu wynalazków i opatentowane przez Urzędy Patentowe Polski, Anglii, Niemiec Republiki Federalnej, Chińskiej Republiki Ludowej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.

Na stanowisku Dyrektora kopalni „Nowy Wirek” pracowałem od 23 października 1982 r. do 31 lipca 1991 roku.

W latach 1973–1987 zapoznałem się z techniką, organizacją pracy i zwalczaniem zagrożeń w górnictwie węgla kamiennego Anglii, Niemiec, Francji, Węgier, Czechosłowacki i Związku Radzieckiego.

Byłem ratownikiem górniczym w latach 1957 do 1977. Należałem do kopalnianych Stacji Ratownictwa Górniczego kopalni: „Dymitrow”, „Halemba”, „Nowy Wirek” i „Viktoria”. Brałem udział w kilkunastu akcjach ratowniczych, ratując zagrożonych górników i w likwidacji pożarów. Zostałem wyróżniony odznaką: „Zasłużony Ratownik Górniczy” oraz medalem i dyplomem honorowym Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

Dwukrotnie zostałem wyróżniony „Honorową szpadą górniczą” w 1977 roku przez Ministra Górnictwa i Energetyki, a w 1983 roku przez Naczelnego Dyrektora Bytomsko – Rudzkiego Gwarectwa Węglowego w Bytomiu. 4 grudnia 1996 roku otrzymałem „Honorowy kordzik górniczy”.

Za wdrażanie postępu technicznego i nowe rozwiązania techniczne otrzymałem nagrody Ministra Górnictwa i Energetyki: – Nagroda I stopnia w 1973 roku, – Nagroda II stopnia w 1986 roku i Nagroda II stopnia w 1987 roku.

4 grudnia 1985 roku zostałem wyróżniony wpisem do „Honorowej Księgi Zasłużonych dla Górnictwa i Energetyki”. Zostałem także wyróżniony odznakami: – „Zasłużony dla kopalni „Dymitrow”, „Zasłużony dla kopalni „Halemba” , „Zasłużony dla kopalni „Nowy Wirek” (obecnie kopalnia „Polska – Wirek”) oraz „Zasłużony dla kopalni „Nowa Ruda” – Dolnośląskie Zagłębie Węglowe.

Do 31 maja 1987 roku byłem członkiem delegacji na „XII światowy Kongres Górniczy” w Szwecji (Sztokholm), gdzie zapoznałem się z aktualnym stanem techniki i wiedzy w górnictwie światowym.

Ukończyłem Studium Pedagogiczne w 1980 roku, uprawniające do nauczania w szkołach technicznych oraz Studium Podyplomowe w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie z zakresu Techniki Podziemnej Eksploatacji Złóż w Warunkach Zagrożeń Naturalnych w 1984 roku.

Uzyskałem pierwszy stopień specjalizacji zawodowej inżyniera w dziedzinie „Górnictwo – Specjalność Górnictwa Węgla Kamiennego” (w 1989 r.).

W latach 1983–1991 r. byłem członkiem Komisji Głównej dla Spraw Zagrożeń Tąpaniami. W latach 1983–1991 r. byłem członkiem Komisji dla Programów Nauczania Przedmiotów Zawodowych w szkołach górniczych.

Byłem członkiem komisji powołanej przez Prezesa Wyższego Górniczego dla zbadania przyczyn i okoliczności Wypadku zbiorowego w kopalni „Nowa Ruda” w dniu 7 września 1976 roku. W kopalni tej nastąpił wyrzut dwutlenku węgla i skał, który spowodował śmierć 18-tu górników.

W czasie pracy w Dolnośląskim Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego w Wałbrzychu współpracowałem z władzami miasta Kłodzka w zakresie robót górniczych wykonywanych w tunelach pod miastami i w „Jaskini Niedźwiedziej” w Kletnie.

Należę do Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa od 1 kwietnia 1958 roku. W stowarzyszeniu działałem aktywnie. Szkolę z wybranych problemów górnictwa, opracowywałem i wygłaszałem referaty na konferencjach organizowanych przez Główny Instytut Górnictwa i Zarząd Główny Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa . Pisałem artykuły publikowane w Przeglądzie Górniczym i Wiadomościach Górniczych. Pracowałem w Zespole Rzeczoznawców przy Zarządzie Głównym SITG, byłem wpisany na listę Rzeczoznawców Górnictwa.

W latach 1983–1991r. pracowałem w Komisji Muzealnictwa Zarządu Oddziału Bytom jako jej przewodniczący. Równocześnie pracowałem w Głównej Komisji Muzealnictwa Zarządu Głównego Stowarzyszenia jako członek komisji, której przewodniczył dr inż. Bronisław Rudnicki, były Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Bytomiu. Aktualnie nazwa komisji brzmi: „Komisji Historii i Zabytków Górnictwa”.

W latach 1991–1994 pracowałem jako nauczyciel w Technikum Górniczym – aktualnie Zespół Szkół Zawodowych nr 2 w Tychach. Uczyłem górnictwa, bezpieczeństwa i higieny pracy – w tym „Przepisy Górnicze”, „Prawo Górnicze” i „Kodeks Pracy”.

W okresie od 1987 do 1991 roku pełniłem obowiązki członka Głównej Komisji Górnictwa Podziemnego i Programowania Rozwoju Górnictwa – Zarządu Głównego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników w Katowicach. W latach 1991–1995 byłem członkiem Głównej Komisji Szkolenia i Doskonalenia Kadr – Zarządu Głównego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa w Katowicach.

Zarząd Główny Naczelnej Organizacji Technicznej wyróżnił mnie dwukrotnie „Srebrną Odznaką Honorową” (1977 i 1987 r.) i „Złotą Odznaką Honorową” (1991 r.).

Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa wyróżniło mnie odznaką „Zasłużonego Działacza SITG” (1987 r.).

Jestem członkiem Stowarzyszenia Wychowanków Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie od 1960 roku. Mam legitymację nr 746, podpisaną przez ówczesnego Przewodniczącego Stowarzyszenia prof. dr Walerego Goetla. Profesor dr Walery Goetel był Rektorem Akademii Górniczej i po zmianie jej nazwy Akademii Górniczo-Hutniczej w latach 1945–1951.

Prof. dr Walery Goetel prowadził wykłady z Geologii Ogólnej i Geologii Historycznej. Słuchałem wykładów Profesora w roku akademickim 1952/53 i 1953/54.

W okresie pracy w kopalni „Nowy Wirek” byłem rzecznikiem Koła Stowarzyszenia Wychowanków Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Funkcję rzecznika pełniłem w latach 1984–1991. Stowarzyszenie Wychowanków Akademii Górniczo-Hutniczej wyróżniło mnie: „Medalem 40-lecia Stowarzyszenia” (1985 r.), „Odznaką Honorową za Zasługi Położone dla Rozwoju Stowarzyszenia i Uczelni” (1989 r.). „Medal 60-lecia” wręczył mi prof. dr hab. inż. Władysław Longa w dniu 7 stycznia 2006 roku w czasie spotkania Absolwentów AGH w Rycerce Dolnej koło Rajczy (Beskidy) w Ośrodku Wczasowym „Rycerka”. Profesor Władysław Longa był przewodniczącym Stowarzyszenia w latach 1995–2001 roku. Aktualnie jest Honorowym Przewodniczącym.

Byłem Delegatem na VI Krajowy Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczym Stowarzyszenia Wychowanków Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica. Zjazd odbył się w dniu 13 czerwca 2008 roku w auli Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Al. Mickiewicza 30 o godz. 11.00.

Jestem członkiem Stowarzyszenia Absolwentów „Dąbrowskiej Sztygarki” w Dąbrowie Górniczej.

W 1989 roku brałem udział w przygotowaniu uroczystości 100-nej rocznicy działalności Szkoły Górniczej, popularnej „Dąbrowskiej Sztygarki” (1889–1989 r.) w Dąbrowie Górniczej.

Szkoła Górniczej rozpoczęła działalność w Dąbrowie Górniczej będąc kontynuatorką Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach, powołanej twórczą myślą Stanisława Staszica w 1816 roku.

W okresie pracy zawodowej i społecznej otrzymałem następujące odznaczenia i wyróżnienia: – „Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski”, „Order Sztandaru Pracy” I i II klasy, medal i tytuł „Zasłużony Górnik PRL” , „Medal Edukacji Narodowej” (1976 r.), srebrna, i złotą odznakę „Za Zasługi dla Górnictwa” (1984 i 1987 r.), odznakę „Za Zasługi dla Oświaty” (1987 r.).

Echo minionych dni i lat wróciło. Wróciły emocje pierwszych dni w akademii. Lata płyną, wspomnienia bledną, ludzie odchodzą. Czas więc już jest utrwalić obraz tamtych lat. Studia w Akademii Górniczo-Hutniczej, mieszkanie w Domu Studenckim przy ul. Reymonta 17, stary i urokliwy Kraków, jego zabytki – to wszystko jest żywe w pamięci. Wyrażam serdeczną wdzięczność i głęboki szacunek dla moich Mistrzów – Profesorów, Wykładowców i Asystentów. Czas mija, wielu już „odeszło”, ale żyją w serdecznej i wdzięcznej pamięci.

Wiktor Woźniak